Poddałem się ... :)
Wszyscy mają blogi, Żona mówi czemu nie masz bloga, otwieram lodówkę a tam blog więc bloga mam i ja.
W sumie to zawsze podświadomie tego chciałem... wrzucanie zdjęć tak na sucho na wuwuwu - ani be ani me - niby prawdziwa fotografia obroni się sama ale czasem trzeba jej trochę pomóc.
poniedziałek, 13 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jesteś jednym z nielicznych fotografów jakich znam o tak dużej wrażliwości i wyczuciu odpowiedniego momentu, widać że kochasz to co robisz :)
OdpowiedzUsuńDzięki Piotrek:)
OdpowiedzUsuńWiesz jak ja lubię to łechtanie mojej próżności.
trzymam kciuki andrzej :-) owocnego blogowania :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu - tak dawno Cię nie czytałem/oglądałem - jak widać są już pierwsze plusy założenia bloga :)
OdpowiedzUsuń